Recenzja książki: Przeczucie – Tetsuya Honda

Przeczucie - Tetsuya Honda

Fot: mat. pras.

Ciekawostka – japoński kryminał. Ma świetną bohaterkę, egzotyczne dla nas realia i całkiem obiecujące, makabryczne zawiązanie akcji. Potem bywa różnie, ale to książka zdecydowanie warta polecenia.

Już ze względu na to, że to kryminał napisany przez japońską autorkę, rozgrywający się w Japonii, warto go przeczytać. To także całkiem niezła, smakowita książka. Jej główną zaletą jest bardzo ciekawa główna bohaterka, którą boryka się ze śledztwem, traumą z przeszłości i  seksistowskimi, chamskimi policjantami.

Akcja zawiązuje się bardzo smakowicie – w Tokio, w spokojnej dzielnicy, ktoś porzuca zwłoki, okaleczone w dziwny sposób i spakowane w schludną paczkę. Po pierwszym trupie znajdą się kolejne – w różnych stadiach rozkładu, uśmiercone w różnorodny sposób. Akcja żwawo posuwa się do przodu, liczba nieboszczyków rośnie, nikt nie jest bezpieczny, a czytelnik na pewno się nie nudzi, choć może poczuć się nieco rozczarowany sposobem rozwikłania zagadki  – choć akurat posługiwanie się przeczuciem i intuicją uznałabym raczej za odświeżająco urocze.

Za to tło socjologiczne jest po prostu fascynujące! Takiego poziomu pomiatania inną osobą w pracy – takie poziomu pomiatania kobietą! – chyba nie widziałam w żadnym kryminale. A mówimy o zachowaniu, które najwyraźniej jest oficjalnie tolerowane, ba, nie jest postrzegane jako naganne – tylko wredne (biedne, biedne Japonki). Paskudny kolega policjant jest wulgarny i agresywny; najtwardsza baba by się popłakała. Jednak komisarz Reiko, choć wszystko to mocno przeżywa, daje radę. Najwyraźniej przepisy i zasady dotyczące relacji w pracy obce są całkowicie japońskiej policji, a atrakcyjna i zdolna kobieta zdana jest tylko na siebie. Egzotycznie (a może to tylko ja miałam tyle szczęścia w pracy?) wyglądają są też relacje w obrębie zespołu, któremu szefuje Reiko. Jeden z podwładnych bezustannie zwraca się do swojej przełożonej tak, że nie ma innego wyjścia – trzeba to uznać za bezustanne, namolne, obleśne molestowanie i totalny brak szacunku, na które Reiko reaguje czasem kopniakiem i wrzaskiem. Inny podwładny z kolei nie ma odwagi wyznać uczuć i tylko upija się przy Reiko na ponuro, choć najwyraźniej pani komisarz nie miałaby nic przeciwko temu, żeby pójść z nim do łóżka.

Bohaterowie są jak żywi i wcale nie nieoczywiści, nawet podły komisarz Katsumata pokazuje swoją drugą, pozytywną stronę. Duża przyjemność. Czekam na następne części, bo to dopiero pierwsza książka z cyklu.
M.R.
Tytuł: Przeczucie
Autor: Tetsuya Honda
Wydawnictwo: Znak

 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *