Recenzja książki: Julia i jej córki – Colleen Faulkner

Recenzja książki: Julia i jej córki – Colleen Faulkner
Fot: Wydawnictwo Prószyński

Julia i jej córki to gotowy scenariusz na film. To uszyta na tragedii historia o tym, że po burzy zawsze może być słońce.

Jak żyć, kiedy cały świat się zawalił? Od czasu kiedy jej córka Caitlin zginęła w wypadku samochodowym Julia nie znajduje sił, żeby wstać z łóżka. Tragedię potęguje fakt, że samochód, w którym jechała Caitlin prowadziła Haley, najstarsza córka Julii i Bena. Haley obwinia się o śmierć siostry, a jej poczucie podsyca najmłodsza z sióstr Izzie, która postanawia już nigdy nie rozmawiać z „siostrą morderczynią”. Aby uchronić Haley przed destrukcją samej siebie Julia postanawia zabrać córkę w daleką podróż na drugi koniec kraju. Po drodze będzie sama musiała odpowiedzieć sobie na wiele trudnych pytań. Czy mogła zapobiec tragedii? Czy jest w tym jej wina? Czy była dobrą matką? I czy uda jej się ocalić rodzinę?

Jeśli macie dzieci, nie zabierajcie się do tej książki bez paczki chusteczek higienicznych. Jeśli nie macie, też lepiej trzymacie ją w pogotowiu. Colleen Faulkner serwuje swoim czytelnikom przeszytą smutkiem historię o rodzinie, która musi podnieść się z najgorszej z możliwych tragedii. Kreśli opowieść o rodzinie, która chce i musi być razem, nawet wtedy kiedy wszystko wydaje się tracić sens. Stawia na modną ostatnio narrację kolejnych bohaterów, dzięki czemu my, jako czytelnicy, zyskujemy pełen wymiar wydarzeń. To opowieść matki, która nagle zdaje sobie sprawę, że może stracić jeszcze więcej. To historia Haley, która musi poradzić sobie z własnym poczuciem winy. Wreszcie, to dziecięce spojrzenie 10letniej Izzy, która nie go końca rozumie, że nie wszystko jest jednoznacznie czarne, albo białe. Julia i jej córki to piękna powieść, przepełniona cierpieniem, ale też nadzieją, książka, z której niejedna osoba będzie czerpała oparcie. Takie powieści są na wagę złota. I to zupełnie nie przysłowiowo.
Marta Czabała
Tytuł: Julia i jej córki.
Autor: Colleen Faulkner
Wydawnictwo: Prószyński

Podobne wpisy

Jeden komentarz

  1. W zyciu szczuplej talii pomoze Ciz szkolenie nazywane deska. Trening wykonywany koncem chyba Ciz sprawic troche wiele sztuk niz ruchy i ugiecia ramion. Wykonuj zadanie na twardym podlozu. Ulóz sie na brzegu. Unies sie i oprzyj ciezar ciala, tak zeby utrzymywaly je tylko lokiec oraz klasa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *