Jak chronić skórę podczas wakacyjnych podróży

Już niedługo wakacje, a zatem sezon urlopowy i dalekie podróże. Zanim jednak wsiądziemy do samolotu, warto mądrze się spakować, bo w podróży mogą nam się przytrafić różne niespodzianki. Niektóre niezbyt przyjemne. Zmiany klimatu i stref czasowych mocno odczuwa nasza skóra, która może zareagować wysypką, krostkami i zaczerwieniem. Jak chronić skórę podczas wakacji.

Szkoda, by nasze wymarzone wakacje popsuł dyskomfort związany z podrażnieniem skóry. Nie będziemy mogli się opalać, do woli korzystać z kąpieli. Ucierpi również nasze poczucie wartości. Każdy chce ładnie wyglądać na wakacjach, a wysypka czy przesuszona skóra z pewnością uroku nie dodaje. Są sytuacje, w których szczególnie jesteśmy na nie narażeni.

Trądzik samolotowy

Nieprzyjemne doświadczenie w postaci krostek, nierówności i zaczerwienionych plam w okolicach twarzy, statystycznie częściej dotykające kobiet, pojawia się nierzadko po dłuższej podróży samolotem. Jest wynikiem kilku czynników. Po pierwsze niesprzyjających nam zmian stref czasowych i zachwiania naturalnego cyklu zegara biologicznego: dzień i noc. Pozbawieni nocnego wypoczynku odczuwamy zmęczenie, podobnie nasza skóra, przyzwyczajona do nocnego relaksu nie funkcjonuje prawidłowo. Dodatkowo suche powietrze klimatyzowanego pomieszczenia i obecność wielu różnych ludzi, a zatem różnych bakterii i wirusów nie są przyjacielskie dla naszej cery. Po drugie pojawia się stres, którego główny sprawca kortyzol (hormon nadnercza) wraz z towarzyszącymi mu androgenami, także wpływają niekorzystnie na skórę. Zatkane i rozszerzone pory, drobinki kurzu łatwo osiadające na przetłuszczonej, a jednocześnie wysuszonej skórze i nerwy – a na naszej twarzy pojawiają się brzydkie i niechciane zaskórniki, wypryski i aktywne zapalne zmiany. Dlatego warto się zabezpieczyć i w trakcie lotu często oczyszczać twarz chusteczkami do demakijażu oraz nawilżać kremem, najlepiej z witaminą C, która ma właściwości rozświetlające. Do samolotu proponujemy nałożyć jedynie lekki makijaż, a negatywne nastawienie i stres „zostawić” na lotnisku i już po nie, nie wracać. Odprężyć się możemy czytając lekką książkę lub stosując żelowe opaski na oczy. Po wylądowaniu warto zrobić peeling i zastosować maseczki nawilżające lub oczyszczające. Idealnym wyborem będą maseczki na tkaninie, np. maska aloesowa, maska hydrożelowa czy też hialuronowa marki L’biotica, a także fantastycznie i szybko działające głęboko oczyszczające plastry na nos L’biotica zawierającą ekstrakt z drzewa herbacianego pozwalające skutecznie zwężać pory i usunąć zaskórniki oraz wszelkie zanieczyszczenia.

Zmiana wody

Czasami, i to wcale nie tak rzadko, po niespełna kilku godzinach pobytu w nowym miejscu, zauważamy brzydkie i dokuczające zaczerwienienia i zmiany zwłaszcza na twarzy, szyi i przedramionach, a czasem nawet na całym ciele. Swędzenie i dyskomfort może być oznaką alergii na wodę, a raczej na zmianę wody. Zmiany skórne mogą mieć różny charakter, mogą to być małe lub duże czerwone plamy, niewielkie krostki, a nawet ropne bąble. Typowe symptomy uczulenia to małe wypryski, krostki, pokrzywka, pieczenie i swędzenie. Uczulenie następuje już po kilku czy kilkunastu minutach po kontakcie z wodą i zazwyczaj znika po 2-3 godzinach. Jest to doświadczenie bardzo uciążliwe, które znacznie utrudnia higienę osobistą, a także praktycznie uniemożliwia korzystanie z basenu czy kurtyn wodnych. Również może być spowodowane piciem wody – w postaci herbaty czy kawy, ale wówczas potrafi pojawić się nieco później, co wcale nie oznacza, że jest mniej problematyczne. Warto zatem mieć w kosmetyczce wapno, a wysypkę łagodzić lekkimi kremami nawilżającymi. Twarz można myć tonikami lub płynami micelarnymi i pamiętać aby prysznic brać wieczorem, przed snem, aby uczulenie do rana samoistnie przygasło. Pomocne mogą być także maseczki nawilżające i regenerujące, np. wygodne w użyciu maski na tkaninie L’biotica (dotleniająca, witaminowa, hydrożelowa), a także silnie skoncentrowane maski dla skóry dojrzałej z linii Dermomask Night Active wykorzystujące cykl wzmożonej, nocnej odnowy komórkowej, które pomogą nam w walce z problemami i jednocześnie sprawią, że każdego dnia będziemy wyglądać promiennie. Zamiast basenu z chlorowaną wodą warto, jeśli tylko mamy możliwość wybierać kąpiele w wodzie morskiej.

Aklimatyzacja

W czasie wakacji podróżujemy coraz częściej. Spragnieni słońca i ciekawi innego świata na miejsce urlopowego wypoczynku nierzadko wybieramy egzotyczne, tropikalne kraje. Często nie zdajemy sobie sprawy, że gorący, wilgotny klimat jest jednym z czynników, które mają wpływ na nasze zdrowie. Najbardziej uciążliwym i potencjalnie szkodliwym dla człowieka klimatem jest klimat równikowy,  który  charakteryzuje  się  bardzo  wysokimi  i wysoką wilgotnością względną, a także klimat zwrotnikowy w porze suchej. Do tego dochodzi jeszcze inna kuchnia i kultura przyrządzania posiłków, tropikalne przysmaki, egzotyczne owoce i przyprawy. Aklimatyzacja czyli dostosowanie się do nowych warunków nie tylko klimatu, ale także innych czynników, jak odmienne środowisko, rozpoczyna się już po przyjeździe. To proces wywołujący czynnościowe zmiany w ustroju, w wyniku którego wzrasta tolerancja na działanie i temperatury i otoczenia.

Duże znaczenie ma także zmiana czasu, związana z daleką podróżą, gdzie rytm dziennej pracy i nocnego wypoczynku zostaje zachwiany. W przypadku dalekich podróży, kiedy przekraczamy co najmniej 3 strefy czasowe (wschód-zachód i zachód-wschód) nie sposób nie odczuć tego syndromu (tzw. zjawisko jet lag). Prze 2 doby po przyjeździe mogą wystąpić trudności z zasypianiem oraz senność w ciągu dnia. Możemy być zmęczeni, ale nie uda nam się zasnąć, a kiedy wreszcie znajdziemy się w objęciach Morfeusza, w środku nocy obudzi nas głód. W dzień stracimy apetyt, dopadnie nas senność lub skrajne zmęczenie. Mogą pojawić się zaburzenia żołądkowe i bóle głowy. Im więcej stref czasowych dzieli nasze miejsce zamieszkania od wakacyjnej destynacji, tym trudniejsze zadanie ma nasz organizm. Można sobie jednak pomóc już wcześniej i na kilka dni przed podróżą kłaść się później spać i również później wstawać (lub odwrotnie), aby zniwelować różnicę czasu. Po przyjeździe na miejsce należy dać sobie czas. Przez pierwszy dzień (a najlepiej dwa dni) w nowym miejscu nie należy nadwyrężać ciała i unikać większego wysiłku, tak fizycznego jak i umysłowego. Warto odprężyć się i zrelaksować, odwiedzić hotelowe SPA lub zafundować sobie wieczorną prywatną odnowę w zaciszu pokoju (idealnym rozwiązaniem będzie wykorzystanie silnie skoncentrowanych masek dla skóry dojrzałej z linii Dermomask Night Active dla nocnej odnowy komórkowej).

Szczególnym powikłaniem ekspozycji organizmu na wysoką temperaturę otoczenia jest przegrzanie, wyczerpanie cieplne, a w skrajnym wypadku udar cieplny, który jest skutkiem ustania wydzielania potu w gorącym mikroklimacie i objawia się podwyższoną temperaturą ciała, osłabieniem, nudnościami i sennością. Obserwuje się także zmiany skórne, skóra staje się czerwona, przesuszona i gorąca. Pamiętać należy zatem o unikaniu nadmiernej ekspozycji na słońce, osłanianiu ciała, stosowaniu wysokich filtrów przeciwsłonecznych, odpoczynku, uzupełnianiu płynów, częstemu chłodzeniu organizmu oraz stosowaniu kremów, balsamów i maseczek nawilżających i odżywczych na twarz, która jest najbardziej narażona na ekspozycję słoneczną. Konieczne są także okulary z odpowiednim filtrem UVA i UVB. Przed egzotycznym urlopem należy odwiedzić lekarza medycyny podróży, by dowiedzieć się, jakie zagrożenia mogą panować w kraju, do którego się wybieramy i czy nie są konieczne szczepienia.

Wakacje to odpoczynek, lecz najlepiej gdy połączony jest z ładnym wyglądem i dobrym samopoczuciem. Nie zapomnijmy odpowiednio się przygotować, tak aby żadna przykra niespodzianka nie zepsuła nam wymarzonego urlopu. Życzymy udanych wakacji i wzbudzających zazdrość zdjęć z podróży umieszczanych na FB.

Tekst Marta Dudzińska

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *