Recenzja książki: Życie ma smak pomarańczy – Judith Fertig

Jeśli masz gorszy dzień, nudzisz się niemiłosiernie w kolejce czy podczas podróży, sięgnij po tę książkę. „Życie ma smak pomarańczy” potrafi magicznie przenieść w inne miejsce każdego czytelnika.

Życie Claire O’Neil ma chwilowo raczej smak kwaśnego mleka. Po tym jak rozpadło się jej małżeństwo kobieta postanawia wrócić do rodzinnego miasteczka i otworzyć cukiernię. Wypieki to jej powołanie, ale Claire ma też inną umiejętność. Potrafi wyczuć czyjś nastrój i dobrać do niego idealny wypiek. Tak aby życie nabrało w końcu tego smaku pomarańczy.

Judith Fertig jest w Stanach Zjednoczonych znana jako autorka popularnych książek kucharskich. Tą miłość do jedzenia widać też w pierwszej powieści. Tylko ktoś kto kocha gotować jest w stanie pisać o kolejnych przepisach z taką pasją, że całość czyta się jak najlepszą powieść. Niemalże czuć zapach kolejnych ciast, muffinek czy babeczek. A reszta? „Życie ma smak pomarańczy” to przyjemna, lekka powieść o odnajdywaniu samego siebie w chwili, kiedy wszystko wydaje się iść zupełnie nie tak jak trzeba. Łatwo jest polubić Claire i innych bohaterów, lekko prowadzoną akcję i zakończenie. To ostatnie – chociaż dość przewidywalne – jest idealną, przysłowiową wisienką na torcie. To lekka powieść, która zapewni kilka przyjemnych chwil. A te są warte gromadzenia.
Marta Czabała

Tytuł:  Życie ma smak pomarańczy
Autor: Judith Fertig
Wydawnictwo: Prószyński