Wiosna. Czas na zioła w kuchni

Zioła są wspaniałą ozdobą, kuchennego okna, a wiosna to czas ich sadzenia i siania. Wystarczy kilka doniczek na parapecie, żeby było aromatycznie i… chociaż odrobinę w śródziemnomorskim klimacie.

Uprawa ziół w domu nie jest kłopotliwa. Wymaga jedynie odrobiny czasu, cierpliwości i systematycznej pielęgnacji. Nadchodzi wiosna, więc możesz stworzyć swój zielnik na kuchennym parapecie. Oto kilka podpowiedzi, jak zabrać się do tej misji oraz jak zioła pielęgnować.

Warto rozpoczynać od ziół najprostszych w uprawie, takich jak bazylia, rozmaryn, kolendra, szałwia czy tymianek. Oczywiście do wyboru mamy też gatunki wieloletnie m.in. bylice estragon, koper włoski, lubczyk ogrodowy, melisę lekarską, miętę pieprzową, szałwię lekarską czy tymianek pospolity, niestety te w warunkach domowych, żyją znacznie krócej, niż w ogrodzie. Do wysiewu w marcu idealnie nadają się: majeranek, tymianek, rozmaryn, melisa, mięta pieprzowa, ogórecznik lekarski oraz pietruszka.

1. Rozpoczynając przygodę z domową hodowlą ziół, należy zaopatrzyć się w nasiona dostępne w sklepach ogrodniczych, ziemię i pojemniki. Dla leniuszków istnieje alternatywa w postaci zakupu już wyhodowanych ziół w doniczkach w najbliższym supermarkecie.

2. Pojemniki powinny być tak duże, aby korzenie rośliny mogły się swobodnie rozwijać. Mogą to być ładne ozdobne donice, ale również opakowania po jogurcie, puszki czy inne. Dla tymianku i bazylii minimalna średnica doniczki powinna wynosić 10 cm, natomiast melisa potrzebuje doniczki dwa razy większej. Dla tych o płytszym systemie (np. cząber, tymianek, majeranek) dobre będą na przykład gliniane misy. Doniczki ceramiczne są lepsze dla gatunków lubiących podłoże raczej suche i ciepłe (np. majeranek, tymianek, szałwia), a pojemniki plastikowe polecane są dla roślin, które lubią podłoże nieco wilgotne (np. mięta, melisa, estragon).

3. Do pojemnika wypełnionego ziemią zgodnie z instrukcją na opakowaniu wsypujemy nasiona i stawiamy pojemniki w nasłonecznionym miejscu. Odczyn gleby nie może być kwaśny, gdyż większość ziół wymaga odczynu obojętnego lub lekko zasadowego. Wystarczy uniwersalna ziemia złożona z ziemi gliniastej, torfu i przekompostowanej kory (w żadnym wypadku nie wolno kupić tak zwanej ziemi do kwiatów).

4. Większość ziół doskonale rośnie i wygląda, gdy są posadzone w grupach. Można także posadzić kilka roślin wieloletnich w jednym pojemniku, ponieważ gdy jedna przekwitnie, można skorzystać z innych. Można śmiało je zestawić także z ozdobnymi roślinami doniczkowymi.

5. Aby nasze zioła pięknie rosły, należy pamiętać o ich regularnym, ale jednocześnie umiarkowany podlewaniu wodą w temperaturze pokojowej.

6. Kiedy nasze zioła osiągną kilka centymetrów wysokości możemy zacząć przesadzać je do większych pojemników zachowując odpowiednią odległość między nimi zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Zioła można też sadzić w drucianych i wiklinowych koszach – zgodnie z naszym upodobaniem, czy wystrojem wnętrza. Skrzynie nadają się idealnie do tworzenia kompozycji z kilku rodzajów roślin w jednym pojemniku, a gatunki o długich wiotkich pędach szczególnie efektownie wyglądają w wiszących pojemnikach – ceramicznych, drewnianych lub plastikowych.

7. Podczas letnich upałów zioła należy nawadniać dwa razy dziennie – rano i wieczorem. Niezbędne jest także poranne zraszanie.

8. Wieloletnie zioła można zasilać płynnym nawozem bogatym w fosfor, jednak nie częściej niż raz na 5 tygodni. Stężenie powinno być o połowę mniejsze, niż jest zalecane na opakowaniu.

9. W trakcie sezonu wegetacyjnego należy przyciąć zioła, tak by ograniczyć wzrost ku górze, a pobudzić rozwój pędów bocznych. Naturalną formą przycinania ziół, jest ich uszczykiwanie w celach kulinarnych.

10. Najlepszą porą zbioru są godziny przedpołudniowe, wtedy ich aromat jest najbardziej intensywny. Liście i pędy mogą być zbierane przez cały okres wegetacyjny, ale warto wiedzieć, że w liściach najwięcej cennych składników gromadzi się przed okresem kwitnienia.

Na pewno aromat świeżych ziół zachwyci każdą panią domu, a potrawy zyskają nowy wymiar. I to jest opinia szczera, potwierdzona latami własnych doświadczeń.

Tekst Marta Dudzińska

 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *